mt_ignore

mt_ignore

 

Dzień Pluszowego Misia.

b_150_100_16777215_00_images_grafiki_MI_2.png

Dzień Pluszowego Misia.

 

 

„Dzieci lubią misie, misie lubią dzieci” śpiewa znany wszystkim Miś Uszatek.
Zastanawialiście się kiedyś, w jakich okolicznościach pojawił się pierwszy pluszowy miś.
Jest już wiekową maskotką, ma prawie 120 lat. Oto jego historia.

Wszystko zaczęło się w listopadzie 1902 roku w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Wtedy to prezydent Theodore Roosevelt wybrał się na polowanie. Towarzyszący prezydentowi myśliwi złapali małego misia
 i chcieli,  żeby prezydent do niego strzelił, jednak Roosevelt nie zgodził się na to i uratował niedźwiadka.

O tym zdarzeniu dowiedział się rysownik Clifford Berryman, zrobił rysunek i umieścił go w "Washington Post", jednej z największych gazet USA. Amerykanom bardzo spodobało się zachowanie prezydenta. Swoją wspaniałomyślnością i umiejętnością współczucia innym istotom podbił serca obywateli.

Rosyjski emigrant Morris Michton, chcąc upamiętnić to wydarzenie,  zaczął sprzedawać w swoim sklepie uszyte przez żonę pluszowe misie. Zainteresowanie misiami było tak duże, że przedsiębiorca postanowił produkować je na większą skalę. Postarał się też o zgodę samego Theodora Roosevelta na nazwanie misia "Teddy Bear". "Teddy" to zdrobnienie od imienia Theodore, tak zwracali się do prezydenta jego najbliżsi.

Najsławniejszym literackim misiem jest Kubuś Puchatek ze Stumilowego Lasu. Ten utwór warto przeczytać więcej niż jeden raz. Jeśli nie macie własnej książki, kliknijcie poniższy link. Przeczytajcie sami lub poproście rodziców, dziadków. Jeden rozdział dziennie pozwoli Wam się zrelaksować i spojrzeć optymistycznie na życie. Poniżej znajdziecie kilka wyjątkowo cennych refleksji Kubusia Puchatka.

http://www.zsd.zobaczsam.drl.pl/wp-content/uploads/2011/10/A.A.-Milne-Kubus-Puchatek.pdf

Wiesz, Prosiaczku… miłość jest wtedy… kiedy kogoś lubimy… za bardzo.

Sztuka dawania podarunku polega na tym, aby ofiarować coś, czego nie można kupić w żadnym sklepie.

Jaki dziś dzień – zapytał Puchatek,
– Dziś – odpowiedział Prosiaczek. Na to Puchatek:
– To mój ulubiony dzień.

Myślenie nie jest łatwe, ale można się do niego przyzwyczaić.

Jest dostatecznie smutno, jeżeli samemu jest się nieszczęśliwym, ale jest jeszcze smutniej, kiedy wszyscy inni twierdzą, że też są nieszczęśliwi.

– To prawda…. – mruknął Puchatek, spoglądając w lustro i klepiąc się po brzuszku. – Nie liczy się rozmiar. Liczy się puchatość!

Jeśli spadniesz na kogoś, nie wystarczy powiedzieć, że nie chciałeś. W końcu ten ktoś też wcale nie chciał, żebyś na niego spadał.

Miałem zamiar zmienić koszulkę, ale zmieniłem zamiar.

 

Copyright © 2013 Zespół Szkół w Prandocinie! All right Reserve!
Design by : Place your Website!
 
Distributed By Joomla Perfect   Sponsored By Ayos Hosting | Property List | FoodCart Franchise